W tym roku przypada druga rocznica założenia mojego osobistego bloga GloryHaul, dlatego dzień 1 sierpnia to dla mnie data wyjątkowa. Od dwóch lat niecierpliwie na niego czekam, chociażby dlatego, że jest to doskonała okazja aby rozliczyć się z dotychczasowymi osiągnięciami, stanąć twarzą w twarz z ludźmi, którzy czekają aż powinie mi się noga i spojrzeć w najbliższą, blogową przyszłość. Jeśli jesteście ciekawi, to serdecznie zapraszam do lektury!
Po raz kolejny 1-go sierpnia macie możliwość poznania mnie bliżej, z zupełnie innej strony niż dotąd. Urodzinowy post, to publikacja, w której staram się podsumować dotychczasowe osiągnięcia, zmierzyć się z opiniami innych i poruszyć tematy, których zazwyczaj nie ma na moim blogu.
Miniony rok był dla mnie znacznie cięższy niż poprzedni. Obfitował m.in. w awarie sprzętu fotograficznego, dlatego publikowałam zdecydowanie mniej treści, zarówno na blogu, jak i mediach społecznościowych. Ponadto brak weny, nadmiar obowiązków i czyste lenistwo spowodowały, że kilka razy podjęłam decyzję o dłuższej przerwie w blogowaniu. Troszkę tego żałuję, ale będę starała się nadrobić w kolejnym roku mojej działalności. Nie będę ukrywać, że znacznie straciły na tym moje statystyki. Na szczęście nie dla nich tu jestem, ale dla Was i dla samej siebie. Stąd w minionym roku na moim blogu pojawiło się znacznie więcej pozytywnie odebranych poradników i makijaży oraz zdecydowanie mniej postów sponsorowanych.
Czas na odrobinę nagiej prawdy o GloryHaul
Kiedy zaczynałam swoją przygodę z blogowaniem, obawiałam się nieprzychylnych opinii kierowanych pod moim adresem. Niepokoił mnie również ewentualny brak zainteresowania zamieszczanymi treściami, który zaowocuje niepowodzeniami. Jednak w momencie gdy blog spotkał się z pozytywnym odzewem czytelników, stałam się zbyt pewna siebie. Na szczęście nie pokazywałam tego za nadto w sieci, ale głównie wśród najbliższych.
Jedynym wyjątkiem były makijaże, które jak wiecie uwielbiam. Moje początkowe prace, mimo braku umiejętności, uważałam za ładne, a nawet półprofesjonalne.
Niestety krytykę odbierałam wówczas jako hejt, a zamiast podziękować za rady lub po prostu pozostawić Wasze opinie bez komentarza, wdawałam się w dyskusje, próbując udowodnić swoją rację. Dobrze, że dosyć szybko zrozumiałam, iż anonimowy komentator miał rację - makijaże, które prezentowałam na początku, faktycznie były straszne.
Dziś jest zdecydowanie lepiej, choć wiem, że nadal muszę podwyższać swoje kompetencje. Mimo to jestem ze swoich makijaży dużo bardziej zadowolona.
Niewątpliwie obecność GloryHaul w sieci oraz obcowanie z tak dużą i różnorodną „publicznością”, sprawiło że stałam się jeszcze bardziej otwarta i tolerancyjna, nabrałam pokory, a co najważniejsze – zwiększyłam poczucie własnej wartości. Ponadto poprawiłam swoją umiejętność pisania, wzbogaciłam zasób słownictwa, poszerzyłam wiedzę na różne tematy, zaczęłam pracować nad jakością wykonywanych makijaży oraz publikowanymi na blogu treściami i zdjęciami.
Kiedyś
Teraz
Dzięki temu zaczęłam dzielić się z Wami moimi doświadczeniami związanymi nie tylko z kwestiami urody, ale także kulturą i tematami typowo kobiecymi. Przykładem są wpisy o zaletach i wadach noszenia tamponów i podpasek oraz zdrowym biuście i wartości dobrze dobranej bielizny. Coraz częściej pokazuję także moje życie codzienne, dzielę się z Wami promocjami i super okazjami, na które trafiłam.
Dziś wspominając kolejny rok bloga, wszystkie miłe słowa, konstruktywną krytykę, rady, podziękowania, ale także hejty, wyzwiska oraz spekulacje na mój temat, pomimo chwil słabości i kilku załamań, jestem dumna, że się nie poddałam i dalej robię to, co kocham. Dzięki temu zyskuję coraz więcej i mam ochotę na nowe, fascynujące doświadczenia, którymi się z Wami podzielę!
Dziękuję!
Na koniec gorąco zapraszam do wzięcia udziału w ankiecie, która pomoże mi tworzyć jeszcze lepsze treści na blogu – wystarczy kliknąć podkreślony na czerwono napis „ankieta”.
Grunt to się rozwijać i iść dalej do przodu, wytrwałość i praca nad sobą po jakimś czasie się opłaci ! :D Trzymam kciuki za dalszy rozwój bloga
OdpowiedzUsuńhttps://nazywamsiemilena.blogspot.com/
Dziękuję bardzo :)
UsuńFaktycznie, wcześniej malowałaś się zdecydowanie za mocno. Bardzo ładna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńZamiast blendować cień, ja go dokładałam. Poza tym, brwi wyglądały jakbym robiła je od linijki :P
UsuńDziękuję! <3
Bardzo szcery i wręcz motywujący do zastanowienia się nad sobą wpis! Gratuluję wyciągniętych wniosków i życzę samych sukcesów w kolejnych latach bloga <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa! :)
UsuńPoczątki bywają niełatwe najważniejsze że się WSPANIALE rozwijasz,lubię zaglądać co nowego
OdpowiedzUsuńDziękuję, to bardzo motywuje :)
UsuńGratuluję ,życzę salszdal sukcesów .
OdpowiedzUsuńDla mnie najgorsze w tym, że publikuje mniej treści jest lenistwo, które tłumaczę brakiem czasu.
OdpowiedzUsuńJa szczerze przyznałam się do tego, że czegoś mi się nie chce :/ Na szczęście to już chyba za mną :)
UsuńBardzo fajne podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńChciałabym w szczególności odnieść się do aranżacji zdjęć kosmetyków widać wielki postęp, a i fotki są miłe dla oczka!
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
lublins.blogspot.com
Też uważam, że wszystko prezentuje się już trochę lepiej :)
UsuńGratulacje i życzę dużo sukcesów.
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości w pisaniu, uczeniu się i doskonalenia się. Ja dopiero stawiam pierwsze kroki w blogowaniu, ale mam nadzieję, że za rok i ja będę miała co świętować. Życzę sukcesów, życzliwych czytelników i dążenia do kolejnych celów :* ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno i tego Ci życzę! :)
UsuńDziękuję :)
Gratuluję wytrwałości! Bardzo fajne podsumowanie ;) MÓJ BLOG
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to nie poddawać się po kilku niepowodzeniach i śmiało iść naprzód :) gratuluje kolejnej rocznicy bloga i życzę Ci samych sukcesów w blogosferze :) Piękne jest to że robisz to co kochasz i co sprawia Ci przyjemność :) a makijaże robisz cudowne, masz talent i widać to na zamieszczonych zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco
mojaszafamodnaszafa.blogspot.com
Dziękuję za słowa otuchy i komplement :)
UsuńRównież pozdrawiam!
Niewiele mogę powiedzieć o Twoim blogu, więc nie ocenię, ani nie skomentuję obficie. Mogę tylko życzyć cierpliwości i natchnienia. Proste powodzenia!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńŚwietnie że się rozwijasz i lecisz do przodu :) powodzenia!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńŚwietne podsumowanie! Piękna ta sukienka 😁❤️
OdpowiedzUsuńMi również się podoba, a dałam za nią 30zł :)
UsuńBardzo ładna stylizacja.
OdpowiedzUsuńCudna sukienka i gratuluje zmian i rozwoju :)
OdpowiedzUsuńHm hejt niestety taki już jest, ciekawe co opisujesz przez ten roczek wydarzyło się u ciebie, mam nadzieje że nie będzie takich nieprzyjemności w przyszłym roku bycie bloga.
OdpowiedzUsuńRozwój jest bardzo ważny! Tylko i wyłącznie do przodu! Bardzo fajny post, pozdrawiam cie serdecznie ❤️
OdpowiedzUsuńŚwietny post, życzę Ci abyś nadal się rozwijała:)
OdpowiedzUsuń