Zapewne wiele z Was marzy o pięknych włosach. Sama zwracam na nie szczególnie dużo uwagi, gdyż są dla mnie bardzo ważne. Staram się dostarczać włosom wszystkich potrzebnych substancji, które gwarantują ich prawidłowy wzrost i wygląd. Stosuję tylko naturalne lub dziecięce szampony, zawierające jak najmniej niewłaściwych składników, nadające odpowiedniej miękkości i blasku oraz zapobiegające ich przetłuszczaniu się i nadmiernemu wypadaniu. Ponadto staram się eliminować kosmetyki zawierające silikony, które tylko optycznie poprawiają kondycję włosów, a w rzeczywistości są dla nich szkodliwe. Poza właściwymi szamponami stosuję odżywki i naturalne olejki, bogate w minerały i witaminy. Warto pamiętać, że wiele z nich również zawiera niekorzystne składniki, dlatego część specyfików (oleje, olejki, wyciągi) warto kupować w dość nietypowych jak na kosmetyki miejscach, choćby w sklepach spożywczych, gdzie sprzedawane substancje są często dużo czystsze chemicznie, dzięki ostrzejszym przepisom regulującym ich dopuszczenie do żywności. Ograniczyłam używanie suszarki, lokówki i prostownicy, a jeśli jest taka konieczność, przed stylizacją zabezpieczam włosy odpowiednimi produktami, które niestety zawierają sylikon. W tym jednak przypadku jest to dużo bezpieczniejsze niż oddziaływanie wysokiej temperatury. Co niemniej ważne, podczas mycia włosów pamiętam o masażu głowy, pobudzającym porost włosów, a stosowanie przy tym olejku rycynowego, również znacznie przyśpiesza ten proces.
Dzięki przykładaniu wagi do pielęgnacji i używanych do niej naturalnych środków, kondycja moich włosów znacznie się poprawiła – stały się dużo mocniejsze, bardziej gęste i zdecydowanie szybciej rosną. W związku z powyższym postanowiłam podzielić się z Wami kilkoma moimi sposobami dotyczącymi dbania o włosy.
Zacznijmy od tego, czego potrzebują nasze włosy. Są to przede wszystkim białka i aminokwasy. Zapewne wiele z nas wie, że podstawowym budulcem naszych włosów jest keratyna, czyli białko. Wysokobiałkowe produkty są to m.in.: drób, wołowina, wieprzowina, baranina, jajka, jogurt naturalny, soja, ser twarogowy, łosoś i mak. Dwoma aminokwasami budującymi keratynę są metionina i cysteina. Kolejne po białku i aminokwasach substancjami niezbędnymi dla naszych włosów są witaminy z grupy B, zwłaszcza witamina B1, B5 oraz B6. Te z kolei znajdziemy m.in. w: różnego rodzaju orzechach, drożdżach, płatkach owsianych, mleku i ziarnach zboża. Ale to nie jedyne witaminy, których musimy dostarczać naszym włosom. Równie potrzebne są witamin z grupy przeciwutleniaczy - A, C i E, szczególnie silnie skoncentrowane w wątróbce, marchwi, sałacie, pomidorach, owocach cytrusowych, olejach roślinnych i jajach. Podobnie ważne są minerały i zioła. Cynk, krzem, siarka i żelazo, pozwalają naszym włosom na prawidłowy rozwój, a skrzyp polny, rumianek, pokrzywa czy nagietek, znacząco wpływają na ich wygląd i kondycję.
Podsumowując - rodzaj spożywanych produktów ma największy wpływ na nasze włosy, dlatego warto dostosowywac i wzbogacać dietę tak, by pomagała nam w codziennej pielegnacji i zachowaniu ich zdrowej kondycji.
Poniżej przedstawiam Wam kilka substancji oraz marek, których dotąd używałam i według mnie są godne polecenia.
1. Szampony (dziecięce bądź naturalne):
- Ziaja,
- Yves Rocher,
- Barwa Ziołowa,
- Barwa Naturalna,
- Bambi,
- Eva Nature Style,- HiPP,
- Eva Nature Style,- HiPP,
- Malwa.
Znacznie poprawiają wygląd, jak i kondycje naszych włosów. Warto wiedzieć, że w wielu przypadkach najtańsze szampony, szczególnie dla dzieci, są dla naszych włosów najlepsze.
2. Bogate w minerały i witaminy olejki:
- olejek kokosowy,
- olejek arganowy,
- olejek migdałowy.
Nadają naszym włosom miękkości, blasku, pięknego zapachu, a także je wzmacniają.
3. Maski:
- Yves Rocher,
- Ziaja,
- Barwa,
- Pilomax.
Znacznie wzmacniają i odżywiają nasze włosy.
4. Odżywki:
- Yves Rocher,
- Ziaja,
- Barwa.
Również nadają naszym włosom miękkości, połysku i znacznie poprawią ich kondycje.
Poza odpowiednimi preparatami warto pamiętać by:
1. Unikać stresowych sytuacji – powodują osłabianie, siwienie oraz wypadanie włosów (łysienie nerwowe).
2. Rozczesywać włosy dopiero po ich wyschnięciu – mokre są dużo bardziej podatne na uszkodzenia mechaniczne.
3. Ograniczać używanie suszarki, lokówki i prostownicy – stylizacja na ciepło niszczy nasze włosy. Przed ewentualnym kręceniem, prostowaniem i suszeniem zalecam używać produkty mające na celu zabezpieczenie włosów, np. marki Batiste.
4. Unikać doczepiania włosów – to znacznie je obciąża, a w konsekwencji łamie i osłabia.
5. Wykonywać masaż głowy u nasady włosów, np. podczas ich mycia – przyśpieszy porost.
6. Regularne podcinać końcówki – pozwoli to na dalszy prawidłowy porost włosów.
To oczywiście tylko niektóre z zabiegów, sposobów i rodzajów pielęgnacji. Więcej znajdziecie w Internecie, który obfituje w najróżniejsze porady specjalistów i amatorów. Warto jednak pamiętać, by stosować odpowiednie dla naszego rodzaju (grubość, kondycja, a nawet kolor i długość) włosów, zarówno metody, jak i produkty. Polecam dokładne czytanie etykiet, w tym przede wszystkim składu i zaleceń producenta.
A jakie są Wasze metody dbania o piękne włosy? Chętnie poczytam o nich w komentarzach. Zachęcam także do obserwowania mojego bloga, gdzie na bieżąco będę dzieliła się z Wami recenzjami i testami nowych produktów, w tym także do włosów. Zapraszam także do przeczytania mojego wpisu o silikonach. Naprawdę warto o nich wiedzieć więcej. http://gloryhaul.blogspot.com/2016/08/sylikony.html
Pozdrawiam
Moim zdaniem nie trzeba używać żadnych odżywek i tego typu rzeczy, żeby mieć ładne i zdrowe włosy. Wystarczy jednynie nie prostować i co miesiąc podcinac końcówki ;)
OdpowiedzUsuńWarto o to zadbać. Kondycja włosów jest znacznie lepsza niż przy samym podcinaniu końcówek i wyeliminowaniu prostownicy :) Ale dziękuję za opinię :)
UsuńSzampon batiste to mój must have :)
OdpowiedzUsuńMają naprawdę produkty godne uwagi :)
UsuńWow, widzę, że masz sporą wiedzę w tym temacie :) Prawdziwa włosomaniaczka z Ciebie :) Suchy szampon marki Batiste i olej kokosowy to moje ulubione produkty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i obserwuję ^^
LaMarthisse
Fakt, zwracam na nie szczególną uwagę. Też lubię suchy szampon marki Batiste :) Dziękuję bardzo. Ja również :)
UsuńBania Agafii już nie jest naturalna. Szampony mają w składzie SLS :/
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za informację, będę musiała modyfikować post :) Pozdrawiam :)
UsuńSzampony batiste są genialne, a z Agafii używałam maseczek i są genialne ;)
OdpowiedzUsuńhttp://dembinska-pozytywnie.blogspot.com/
Cieszę się, że podzielasz moją opinię :)
UsuńBardzo fajnie, że powstał taki post. Sama mam od pewnego czasu problemy z wypadnaniem włosów i ich stanem... Myślę, że Twoje porady i sposoby oraz produkty pozwolą temu zapobiec. ;)
OdpowiedzUsuńhttp://siatkareczkablogaq.blogspot.com/
Cieszę się, że mogłam pomóc :)
UsuńMoje włosy ledwo co się trzymają na mojej głowie. Genialny post, skorzystam z porad, może uda mi się je uratować! :D
OdpowiedzUsuńRaczej na pewno. Dziękuję bardzo :)
UsuńMuszę przyznać, że małą uwagę przywiązuję do włosów... Staram się ich nie "obciążać" zbytnio, a wtedy doskonale się układają :)
OdpowiedzUsuńNiestety wiem też, że niszę je - codzienne mycie, a potem suszarka...:(
http://pannakuchcewicz.blogspot.com/
To dla nich zabójstwo. W takim wypadku zakup sobie produkty, które zabezpieczą je przed wysoką temperaturą :)
UsuńŚwietny blog ;) podoba mi sie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Zapraszam do dołączenia do mnie na Instagramie :)
UsuńTeż używam szamponów YR.
OdpowiedzUsuńA używałaś kiedykolwiek masek Kallosa?Ja je uwielbiam :)
Nie, ale na teraz na pewno spróbuję :) Pozdrawiam :)
UsuńJa regularnie nakładam na włosy olej kokosowy ;-) PS. Zapraszam do mnie do polubienia fan page i obserwacji - odwdzięczam się :-)
OdpowiedzUsuńOlej kokosowy, to naprawdę świetna sprawa :) Na pewno zajrzę :)
UsuńŚwietny post, dowiedziałam się duzo ciekawych informacji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, panisarencja.blogspot.com
Cieszę się, że mogłam pomóc. Zachęcam do obserwacji :) Dziękuję :)
UsuńCo do włosów, polecam picie herbatki z pokrzywy :)
OdpowiedzUsuńhttp://roseaud.blogspot.com/
Będę pamiętać :) Pozdrawiam :)
Usuńjestem w trakcie zapuszczania , skorzystam z niektórych kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc. Powodzenia :) Pozdrawiam :)
UsuńTeraz moim postanowiem jest zapuścić włosy do pasa czyli takie jak miałam kiedyś dużo produktów znam które wymieniłaś ale czego nowego spróbuję czego jeszcze nie używałam :) dzięki!
OdpowiedzUsuńPowodzenia! :) Nie ma za co, to ja dziękuję :)
UsuńOlejek kokosowy - marzenie! Moje włosy są w trakcie zapuszczenia więc mega mi się post przyda. <3
OdpowiedzUsuńhttp://mangalittleworld.blogspot.com/
Dodatkowo lepiej się rozczesują :) Powodzenia. Pozdrawiam :)
Usuńuwielbiasz dbać o włosy, jak ja- z czystym sumieniem polecam ci zestaw coslys - naturalne kosmetyki, szampon i odżywka. działają cuda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, na pewno skorzystam :) Pozdrawiam :)
UsuńTen post jest bardzo przydatny, zwłaszcza że teraz postanowiłam zapuścić włosy i trochę o nie zadbać :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc. Powodzenia :) Pozdrawiam :)
UsuńBardzo ciekawy post, szczególnie dla mnie - prawdziwej wlosomkaniaczki. Nie chcę nawet wiedzieć jak wielką część mojej wypłaty przeznaczam na... włoski.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam nadzieję, że skorzystasz :) Pozdrawiam :)
UsuńWoW gratulacje za świetny post, na prawdę włożyłaś w niego mnóstwo pracy i serduszka. Ja na punkcie moich włosów mam po prostu fioła i po prostu mnie przeraża jak chociaż jeden wypadnie ale muszę powiedzieć, że polecam zabieg "nanoplex", po nim włosy stały się mocniejsze i błyszczące oraz to całkowicie dla nich bezpieczne a nawet pomaga im.Powodzenia i wytrwałości kochana w blogowaniu <3
OdpowiedzUsuńDziękuję, starałam się :) Na pewno skorzystam :) Dziękuję. Pozdrawiam :)
UsuńŚwietny post, zawierający dużo ciekawych informacji. Ja kiedyś miałam fioła na punkcie włosów, niestety brak czasu zrobił swoje. Zazdroszcze Ci włosów, bo są przepiękne ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://remakess.blogspot.com/
Dziękuję. W takim wypadku warto zmienić produkty. Dziękuje raz jeszcze :) Pozdrawiam :)
UsuńNiestety, kiedy ostatni raz czytałam skład szamponu z ziaji był pełny od sls. Maski z Kallosa są też bardzo dobrze, tak samo olejek rycynowy
OdpowiedzUsuńhttp://wiktoria-komisarz.blogspot.com/
Dziękuję bardzo za informacje. Na pewno skorzystam. Pozdrawiam :)
Usuńdzięki za post! o wielu rzeczach wcześniej nie wiedziałam :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co. Cieszę się, że mogłam pomóc :) Pozdrawiam :)
UsuńJa jakoś się nie przekonałam do suchych szamponów, ale może kiedyś jakiś wypróbuję ;) obserwuje
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetna sprawa! :) Ja również :) Pozdrawiam :)
UsuńSzampon Bambi - według mnie najlepsze co może być. Jako że jest to produkt dla dzieci, to nie zawiera zawiera dużo chemii(tyle co te szampony dla dorosłych), a co za tym idzie nie niszczy bardzo struktury włosów. Moim kłaczkom trudno było się przestawić, protestowały, ale się udało. Niestety muszę robić przerwy, bo włosy się przyzwyczajają...
OdpowiedzUsuńJa również jestem z niego zadowolona. Zgodzę się z Tobą. Stąd też mój wybór produktów. Pozdrawiam :)
UsuńCiekawy post, chociaż o moje włosy dba mój chłopak stylista fryzur i fryzjer i najlepiej wie co moim włosom potrzeba,ale post mega przydatny ! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Pozdrawiam :)
Usuńnienawidze tego szamponu z bambi czy jak to sie zwie. ten zolty. mialam po nim mega łupież ;/ nigdy wiecej.
OdpowiedzUsuńKażdy ma inny typ skóry. Tobie może szkodzić, innym wręcz przeciwnie :)
UsuńPozdrawiam
Po przeczytaniu twojego wpisu wiem już, że muszę trochę zmienić dietę i wprowadzić więcej białka a także wymienić niektóre kosmetyki na te podane przez Ciebie i zmienić rutynę dbania o moje włosy. Zobaczymy jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńMiło, że pomogłam :)
UsuńMam nadzieję, że uda Ci się. Powodzenia!
Pozdrawiam
Uwielbiam dziecięce szampony!
OdpowiedzUsuńJa także bardzo je lubię :)
UsuńPozdrawiam