Zapewne wiele z Was cieni sobie skuteczny i szybki demakijaż twarzy i oczu. Na rynku znajdziecie różne kosmetyki i gadżety, które mają nam to ułatwić. Płyny, balsamy, mleczka, żele, olejki, pianki, chusteczki, rękawiczki, ściereczki, itp., itd. Wybór jest ogromny, pozostaje jednak pytanie, – który z produktów będzie najlepszy? Swoją kolejną recenzją, postaram się choć trochę Wam w tym pomóc. Zapraszam do czytania i oczywiście wyrażenia swoich opinii w kwestii demakijażu.
Od dłuższego już czasu makijaż jest nieodłącznym towarzyszem każdego mojego dnia, bez względu na to czy dokądś się wybieram, czy spędzam czas w domu. Oczywiście jest on odpowiednio dobrany do samopoczucia, charakteru i zajęć, jakie będę w danym dniu wykonywała, jednakże make-up, to jedna z moich pasji i często właśnie dzięki chociażby delikatnemu podkreśleniu rzęs lub brwi, czuję się bardziej komfortowo. Niewątpliwie na koniec dnia lub przy zmianie stylizacji, ważną częścią dla naszej skóry i cery jest odpowiednie, łatwy i szybki demakijaż. W tej właśnie kwestii próbowałam już wielu produktów, o części z nich nawet już pisałam, ale dziś skupię się na moim najnowszym odkryciu - Make up Eraser – ściereczce wielokrotnego użytku do demakijażu, dostępnej w sieci perfumerii Sephora.
Tradycyjnie zacznijmy od opisu producenta:
Umożliwia usuniecie makijażu wodą, w tym eyeliner i wodoodporną mascarę. Ponadto, jest to ściereczka wielokrotnego użytku, bo można ją prać w pralce.
Ściereczka wykonana z różowej* tkaniny z satynową lamówką, jest miękka i delikatna w dotyku.
*moja jest czarna i będzie dostępna w perfumerii od listopada br.
Wiem, że w pierwszej chwili działanie wydaje się wręcz niemożliwe, dlatego chętnie podzielę się z Wami moimi odczuciami z testu ściereczki. A oto one:
Do demakijażu z użyciem Make up Eraser wystarczy zwykła woda, dlatego śmiało możemy stosować ściereczkę w każdej sytuacji, chociażby pod prysznicem. Muszę przyznać, że zmycie makijażu przy pomocy tego produktu zajmuję mi dosłownie chwilę i faktycznie bez problemu usuniecie nawet wodoodporne kosmetyki, takie jak mascara czy eyeliner. Ponadto ściereczka oczyszcza twarz z nadmiaru serum i wszelkich zanieczyszczeń, a jej miękkość daje poczucie relaksu w formie delikatnego masażu. Chętne mogą pozostawić mokry Make up Eraser na kilka minut na twarzy, co niezwykle odpręża i odstresowuje.
Ściereczka niewątpliwie sprawdzi się u kobiet, które cenią praktyczne i skuteczne rozwiązania, szybkość działania, delikatność i komfort.
Podsumowując, z całą stanowczością i odpowiedzialnością potwierdzam działanie produktu, o którym zapewnia nas w opisie producent, a pranie go w pralce nie wpływa na jego skuteczność. Oczywiście zobaczymy, jak długo ściereczka będzie spełniała swoją funkcję. Jeśli jednak okaże się, że można stosować jedną przez całe życie (a przynajmniej kilkanaście miesięcy), to jednorazowy zakup będzie bardziej opłacalny, niż cykliczne wydawanie pieniędzy na inne produkty do demakijażu. Co dla mnie bardzo ważne, Make up Eraser dzięki swojej kompaktowości i dodatkowym zaletom (oczyszczanie twarzy, właściwości relaksacyjne), jest jednym z tych gadżetów, po które będę sięgała regularnie i z czystą przyjemności, a Wam polecam go już dzisiaj. Spróbujcie, naprawdę warto!
Pozdrawiam
Follow my blog with Bloglovin
Ja już mam dość zużywania ogromnej ilości wacików do demakijażu, więc taki produkt byłby zbawieniem :D
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
MÓJ KANAŁ NA YT
Szczerze zachęcam Cię do zakupu ściereczki MakeupEraser :)
UsuńPozdrawiam
Oj przydałaby mi się taka ściereczka! ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ #Smile
Nasz blog - klik
Szczerze zachęcam Cię do zakupu ściereczki MakeupEraser, naprawdę warto! :)
UsuńPozdrawiam
Na co dzień się nie maluje ale demakijaż i tak nie jest dla mnie zbyt przyjemny chętnie wypróbuje tą ściereczkę :) zapraszam do siebie http://malamalenka.blogspot.com/2016/10/jesien-i-jej-zalety.html
OdpowiedzUsuńZe ściereczką MakeupEraser demakijaż staję się przyjemny, dlatego też zachęcam Cię do sięgnięcia po nią. :)
UsuńPozdrawiam
Pierwszy raz słyszę o tej ściereczce !
OdpowiedzUsuńJa także o niej dotychczas nie słyszałam :)
UsuńPozdrawiam
wiem że są takie ściereczki do twarzy ale o tej nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńlittle-jay999.blogspot.co.uk
Ściereczka Makeup Eraser jest naprawdę dobra i szczerze Ci ją polecam :)
UsuńPozdrawiam
Ojacie! Koniecznie chcę taką ściereczkę! Nie mogę doczekać się listopada w takim razie! *.*
OdpowiedzUsuńTaka sama, tylko w kolorze różowym jest już dostępna w Sephorze :)
UsuńPozdrawiam
Cudo! Ostatnio byłam w Sephorze i nic takiego nie widziałam, szkoda. :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Makeup Eraser to faktycznie cudo! :)
UsuńMoże niebawem się pojawi. Produkt jest też dostępny na stronie internetowej Sephory :)
Pozdrawiam
Właśnie obiło mi się o uszy, że jest coś takiego i byłam ciekawa na czym to polega <3
OdpowiedzUsuńZapraszam!
Gabrielle->Klik!
Dzięki mojej recenzji już wiesz. Mam nadzieję, że okazała się być przydatna :)
UsuńPozdrawiam
Na pewno zakupię i wypróbuje... wygląda na dużo szybszy sposób usuwania makijażu :)
OdpowiedzUsuńI tak faktycznie jest :)
UsuńPozdrawiam
Świetny pomysł - jeszcze takiej ściereczki nie widziałam, a przyznaję, że mam już dość wacików. Jeżeli faktycznie wystarczy sama woda - to jest to dla mnie wręcz rewolucja. Na pewno będę szukać tego wynalazku w drogerii.
OdpowiedzUsuńJa także uważam, że Makeup Eraser jest zbawieniem :)
UsuńProdukt dostępny jest już na stornie internetowej Sephory :)
Pozdrawiam
No zapowiada się super .I oszczędność w końcu na waciki haha
OdpowiedzUsuńhttp://beautybloganeta.blogspot.com/
A także oszczędzimy na produktach do demakijażu, o ile Makeup Eraser wytrzyma długo :)
UsuńPozdrawiam
Sciereczka genialna ! Przydałaby się ;)
OdpowiedzUsuńmoda-naszym-swiatem.blogspot.com
Także sądzę, że Makeup Eraser jest świetny! :)
UsuńPozdrawiam
ludzie coraz ciekawe rzeczy wymyslają, zachęciłasz mnie muszę wybróbować
OdpowiedzUsuńhttp://skucinskae.blogspot.com
To prawda :)
UsuńSzczerze zachęcam Cię do spróbowania :)
Pozdrawiam
Fajna rzecz, ja co wieczór zużywam stosik wacików, bo lubię bardzo dokładnie zmyć makijaż. Tylko nie wiem czy na tej ściereczce widziałabym mega dokładnie czy mam czystą skórę, więc widzę i plusy i minusy;>
OdpowiedzUsuńwww.kwietniowaaa.blogspot.com
Twarz jest całkowicie oczyszczona :)
UsuńPozdrawiam
Zaciekawiło mnie to, że można zmyć wszystko wodą i nie ma żadnych problemów, typu twarz wyglądająca jak po płaczu z rozmazanym tuszem :O
OdpowiedzUsuńBardzo rzetelna recenzja, bravo!
Pozdrawiam, KINGA na Wieszaku ;)
Absolutnie ściereczka nie pozostawia takich problemów :)
UsuńDziękuję za przychylną opinię :)
Pozdrawiam
Wow pierwszy raz widzę takie cudo, bardzo chętnie je wypróbuję, bo mam dość używania tony wacików
OdpowiedzUsuńSzczerze zachęcam Cię do przetestowania ściereczki Makeup Eraser :)
UsuńPozdrawiam
Jak dla mnie idealne rozwiązanie. Wszystko robię w pośpiechu :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Zachęcam Cię, więc do zakupy ściereczki Makeup Eraser :)
UsuńPozdrawiam
Bardzo przydatna recenzja, póki co się nie maluję, ale w przyszłości chętnie ściereczkę przetestuję, użyję, w każdym bądź razie wypróbuję. :) Ciekawe jak długo "żyje". :D No i szczerze mówiąc nigdy o niej nie słyszałam, hah.
OdpowiedzUsuńshiirox.blogspot.com
Dziękuję za przychylną opinię :)
UsuńSzczerze Cię do tego zachęcam :)
Pozdrawiam
Great post!
OdpowiedzUsuńI like your blog!
Would you like to follow each other? Follow me on Blog and Google+ and I'll follow you back!
www.recklessdiary.ru
Thanks you :)
UsuńRegards
Ekstra post i super produkt 😁
OdpowiedzUsuńDziękuję za przychylną opinię :)
UsuńPozdrawiam
Ostatnio czytałam o takiej ściereczce z innej firmy i nie dowierzałam, że sama woda da się zmyć makijaż, a tu proszę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
love-styl.blogspot.com
Ja także miałam wątpliwości, co do skuteczności ściereczki Makeup Eraser, ale okazała się być świetna :)
UsuńPozdrawiam
Nigdy nie słyszałam o takiej ściereczce ! A recenzja bardzo zachęca :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Naciaka
Dlatego może warto zainwestować w ściereczkę Makeup Eraser? :)
UsuńPozdrawiam
Właśnie nad czymś takim się ostatnio zastanawiam! Twoja recenzja jeszcze bardziej mnie przekonała, chyba na prawdę się skuszę!
OdpowiedzUsuńhttp://nekoworlds.blogspot.com/2016/10/thats-alien.html
Dużo słyszałam o tych ściereczkach, ale nie miałam okazji wypróbować. Twoja recenzja jednak bardzo mnie przekonała. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję. ;)
Mój blog - klik!
przydałby mi się taki gadżet ;)
OdpowiedzUsuń