Sposób na: słoik! DIY

W dzisiejszym poście pokażę Wam, w jaki sposób można ciekawie zaaranżować słoiki, które często zalegają nam w szafkach lub na półkach w piwnicy. Do zmiany wykorzystam także uwielbiane przeze mnie świeczki, stąd pomysł na słoiki-świeczniki. Serdecznie zapraszam do czytania!

1. Słoik z wykorzystaniem pasty do zębów:

Na kawałek gąbki nałóż białą pastę do zębów i zacznij stemplować nią po zewnętrznej stronie słoika. Uzyskasz w ten sposób nieregularny wzór widoczny na zdjęciu. Dla uwydatnienia efektu, możesz nakleić na szkło np. serduszko lub gwiazdkę, które po zaschnięciu pasty oderwij, uzyskując dodatkowe elementy wzoru. Dzięki nim również paląca się wewnątrz świeczka, rzuci cień o danym kształcie na pobliskiej ścianie lub stojących obok przedmiotach.

2. Słoik w słoiku:

Do większego słoika wrzuć płatki np. róż, suszone lub świeże kwiaty, przyprawy takie jak goździki lub laski cynamonu, a następnie wstaw do środka mniejszy słoik ze świeczką. W ten sposób unikniesz zapalenia się płatków, a efekt będzie naprawdę fantastyczny. Dodatkowo słoik możesz ozdobić wstążką lub grubą nicią. 

3. Mały słoik:

Do małego słoika przyozdobionego wstążką, grubą nicią lub włóczką, wstawiamy świeczkę. Niby zwyczajne połączenia, a piękne. 

4. Słoik w kolorze:

Pomaluj słoik farbami (uzyskując ciekawy nieregularny wzór), a następnie włóż w niego świeczkę. Aby uwydatnić efekt, przed malowaniem naklej na słoik serduszko lub inny wzór, który usuniesz po zaschnięciu farby.

5. Słoik z muszlą:

W tym przypadku wykorzystujemy szklane naczynie lub słoik, który również może wyglądać pięknie. Do środka wkładamy muszle i układamy na nich świeczkę. Prawda, że łatwe?

Do aranżacji słoików-świeczników wykorzystałam świeczki od firmy BISPOL, które nie dość, że pięknie pachną, nawet bez konieczności zapalania, to do tego świetnie się prezentują. Polecam zwrócić uwagę na tę markę przy kolejnych Waszych zakupach, gdyż w ich ofercie znajdziecie wiele ciekawych zapachów i różnego rodzaju kształty świeczek- począwszy od małych w aluminium, a skończywszy na dużych w szkle.

Mam nadzieję, że nowa seria, czyli DIY, spodobała się Wam na tyle, by zachęcić mnie do jej kontynuowania.

Pozdrawiam