Lubię kiedy mi łyso!

Golenie to sprawa indywidualna, ale nie ukrywajmy, że chyba większość z nas nie ma ochoty oglądać owłosionych nóg, pach, czy wystających kępek włosów z bikini na plaży. Stąd też dzisiejszy post, który poświęciłam depilacji. Jeśli jesteście ciekawi, serdecznie zapraszam do czytania! 

Nie raz już podkreślałam, że należę do tej grupy ludzi, która dokładnie depiluje swoje ciało. Owłosienie uważam bowiem za zbędne, dlatego na bieżąco się go pozbywam. Muszę przyznać, że depilację pach i nóg zaczęłam dość wcześnie, bo w wieku 11 lat. Za golenie okolic bikini wzięłam się natomiast w przeciągu dwóch kolejnych lat. Należę do kobiet z bujnymi i gęstymi włosami łonowymi, stąd w nieodległej przyszłości chciałabym całkowicie pozbyć się włosów, nie tylko w miejscach intymnych. Póki co jednak postaram się przybliżyć Wam - jak się golić, aby nie podrażniać skóry? 

Po pierwsze przed każdą depilacją należy wykonać peeling, dzięki czemu oczyścimy i wygładzimy naszą skórę. Dodatkowo sprawimy, że włoski staną się bardziej miękkie, co ułatwi i przyśpieszy cały zabieg. Bardzo ważna jest higiena. Pamiętajmy, że do każdej części ciała w przypadku golenia maszynką, powinniśmy używać osobnych ostrzy, dzięki czemu unikniemy np. czerwonych kropek. Do depilacji oczywiście używamy dedykowanej do niej produktów, tj. pianki, żelu lub płynu. Na moim blogu pojawiła się już recenzja skutecznego produktu do golenia, do której z przyjemnością Was odsyłam. Po wykonanej depilacji, warto zabezpieczyć skórę kosmetykami po goleniu. Polecam przede wszystkim balsam, gdyż woda toaletowa jest na spirytusie, który może znacznie podrażnić delikatną, kobiecą skórę. Jeśli jednak nie macie żadnej z tych rzeczy, to dokładnie nawilżajcie wydepilowane miejsca balsamem lub olejkiem do ciała. Ważne jest również częste zmienianie maszynek lub ostrzy, gdyż poza tym, że się tępią, to zbierają się na nich włosy i woda, co prowadzi do ich rdzewienia. Wierzcie mi, że używanie takiej maszynki, to katastrofa dla skóry. Dla osób z gęstym i twardym owłosieniem polecam stosowanie męskich maszynek, które często są znacznie lepsze. Dzięki nim cały zabieg będzie szybszy i przyjemniejszy. 

Depilacja woskiem 

Przez krótki moment stosowałam depilację woskiem na nogach. Jest to zabieg nieprzyjemny, gdyż wyrywamy włoski wraz z cebulką. W moim przypadku po ok. 1,5 tygodnia włosy odrastały do długości ok. 2mm. Początkowo po depilacji woskiem moja skóra była podrażniona, ale z każdym kolejnym zabiegiem wyglądała coraz lepiej. Muszę jednak przyznać, że znacznie bardziej wolę golić się maszynką do golenia i to jej na razie zostanę wierna. 

Czy golenie miejsc intymnych jest niezdrowe? 

Golenie miejsc intymnych jest przede wszystkim bardziej higieniczne. Przykładem może być pot lub krew menstruacyjna, które przy pełnej depilacji nie mają szans wsiąkać we włosy, dzięki czemu unikniemy brzydkiego zapachu. Ponadto goląc okolice bikini możemy pozwolić sobie na skąpą, prześwitującą, koronkową bieliznę lub skąpe bikini na plaży. Zapewne znajdą się jednak osoby, które będą twierdzić, że golenie miejsc intymnych jest niezdrowe, gdyż włosy chronią nasze ciało przed czynnikami zewnętrznymi. Owszem, to prawda, lecz trzymając się takiego toku myślenia, powinniśmy zrezygnować z jakiejkolwiek depilacji. W końcu nasze nogi, pachy, ręce czy twarz również są narażone na niebezpieczeństwo! Osobiście przez te wszystkie lata, kiedy depiluję również miejsca intymne, nic złego mi się nie stało, a wręcz przeciwnie - podczas okresu jest mi znacznie lżej i czuję się bardziej komfortowo. 

Jak wspomniałam na początku wpisu, depilacja jest sprawą indywidualną, dlatego nie zmuszam nikogo do pozbywania się owłosienia z jakiejkolwiek części ciała. Pamiętajmy jednak, że w każdym przypadku higiena osobista i estetyka są bardzo ważne. 

Mam nadzieję, że moje rady będą przydatne i część z Was z nich skorzysta. Koniecznie dajcie znać w komentarzu, co sądzicie o depilacji oraz przedstawcie swoje rady dotyczące dzisiejszego wpisu! 

Pozdrawiam